31 SIERPNIA
Postaniwiłam już jakiś czas temu, że młoda do przedszkola pójdzie od 1 września, w odróżnieniu od naszej pierworodnej, która rozpoczecie ma 4 września.
Oczywiście już na samą myśl o przedszkolu miałam ścisk żołądka i łzy w oczach, aczkolwiek starałam się tego nie ujawniać.
Młoda na wspomnienie przedszkola zaczynała płakać.
1 WRZEŚNIA
Tak jak przypuszczałam dzień rozpoczął się płaczem i hasłem: "nie chcę do przedszkola!"
W miarę przyzwoitym spokoju udało nam się przełknąć śniadanie, a przed samym wyjściem to już nawet płaczu nie było.
Przedszkole, do którego młoda poszła było remontowane przez wadrzwi, więc wchodząc musiałyśmy wszystko dokładnie obejrzeć. Odszukałysmy szatnie i półkę z imieniem naszej ksieżniczki, przebrałyśmy buciki i ruszyłyśmy w stronę sali. Gdy młoda zobaczyła swoją wychowawczynię rozkleiła się, a ja oczywiscie razem z nią. Na szczęście Pani szybko ją zagadała, a ja uciekłam.
Po powrocie do domu rozkleiłam się na dobre i musiałam sobie poryczeć.
Gdy odebrałam młodą po przedszkolu zostałysmy chwilę na placu zabaw, by odreagować pierwszy dzień
4 WRZESNIA
Przez cały weekend przypominałam młodej, że wakacje dobiegły końca i że w poniedziałek rano pójdziemy do kościoła, nastepnie na rozpoczecie roku szkolnego naszej pierworodnej, a później do przedszkola.
Młoda przyjeła to z dziwnym spokojem, natomiast mi podczas mszy kilka razy puściły emocje i moje oczy zalewały się łzami.
W przedszkolu byłam bardzo zestresowana, a mała jak na złość zrobiła cyrk i kurczowo trzymała się mojej ręki.
Zdenerwowana wepchnęłam ją do sali i zamknęłam za sobą drzwi.
Niestety młoda nie zdążyła się przyzwyczaić do codziennego chodzenia do przedszkola gdyż w nocy dostała temperaturę i we wtorek już jej nie puściłam.
SEZON CHOROBOWY W NASZYM DOMU UWAŻAM ZA OTWARTY!!!
http://m.zapytaj.onet.pl/Category/027,004/2,27146067,Czy_i_dlaczego_warto_pisac_pamietnik.html

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz