Wiesz, bo ja nie pisze tego bloga po to, żeby ktoś mnie żałował albo mówił: "o matko jakie ty masz problemy/ życie/męża!"
Chodzi o to, że każdy z nas ma jakieś swoje problemy, mniejsze, czy większe.
Każdy ma jakiś bagaż życiowych doświadczeń, który składa się z sukcesów, ale i pewnie z porażek.
Chodzi o to, żeby patrzeć na człowieka z empatią i sercem, bo nigdy nie wiesz, co przeżywa w swoim życiu!
Uwierz mi, że patrząc na kogoś tzw. "gołym okiem" często nie widać problemów, choroby czy rodzinnych awantur.
Bije się w pierś, bo zdarza mi się oceniać ludzi po wyglądzie i nie raz, nie omieszkałam za plecami skomentować to, czy owo.
Kończy się listopad.
Miesiąc smutny, szary i melancholijny.
Nadchodzi grudzień.
To czas, rodzinnych świąt, refleksji, radości.
To czas, podsumowań noworocznych i postanowień.
Dla mnie będzie to inny czas niż zwykle, ze względu zbliżający się zabieg i okres rekonwalescencji.
Nie wiem co mnie czeka, więc czuję niepewność i lęk.
To czas kiedy przez taki długi okres będę wyłączona z mojego drugiego życia, tego przedszkolnego.
Boję się i mam mieszane uczucia.
Ehhh
https://www.google.com/amp/s/wiadomosci.onet.pl/lubuskie/niebo-gwiazdziste-nade-mna-obserwacja-nieba-w-weekend/dww0y59.amp

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz